,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Józef Szymanowski
Józef Szymanowski
ANUSIA ŁADNA...
Anusia ładna Gdy się bawiła, Sobie złowiła.
Antek oszczerca Ułożył minę; Mówił do serca, Uwiódł dziewczynę.
Przy krzewiu róży Bujała trawa, Antek był hoży, Anusia żwawa.
Anuś nie płocha, Cóż czynić miała? Zdrady nie znała.
Opadły róże, Trawka zbledniała,
Antek zdradliwy Już cię porzucił, Dla innej tkliwy, Ankę zasmucił.
Wtem przyszedł Kuba, Kuba wesoły, Porzuć mozoły.
Przestań już szlochać, Niech Antek zginie, Chciej Kubę kochać, Siądź przy krzewinie.
Anusia wrzasła: Tu ciernie kole, Tu miłość zgasła, Przy dębie wolę.
Helena Szymanowska-Malewska
ZOSIU, ZOSIU, MOJA LUBA...
Zosiu, Zosiu, moja luba, Pięknych kwiatów jesteś zguba
Gdyby perła każdy ząbek, Szyja bielsza nad twój rąbek,
Ale, Zosiu, gdzieś podziała Z listkóweś go oberwała
Szukałem go z potem czoła Po całym ogrodzie, Zrównać twej jagodzie.
Gdyś go, Zosiu, z rąk mych brała, Wspomnij wdzięczne słowa: «Zosia tobie będzie stała,
Od ciebie, Stasiu, kwiat dany Lecz gdy z listków oberwany,
Jeśli róża prawdę wróży, Jeśliś, Zosiu, zdradna; Czemuż nie masz losu róży, 1 [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Wątki
|