, J.M. BocheĹ„ski-PodrÄ™cznik mÄ…droĹ›ci (frg), e-book, Filozofia, Bocheński J M, pobierz pdf 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Poniżej zamieszczamy fragmenty książki, opublikowanej przez wydawnictwo Wydawnictwo PHILED,
(spółka z o.o. ul. Emaus 15/17, 30-201 Kraków tel. (12) 4225476)
Wyrażamy podziękowanie panu Andrzejowe Serafin z Zarządu Wydawnictwa
za zgodę na zamieszczenie tych fragmentów w obrębie niniejszej witryny.
Podręcznik mądrości tego świata
J. Bocheński
motto: Racja fizyka, Kaśka butów nie ma
SPIS RZECZY
Przedmowa ........................................................................................................................................................... 2
Spis rzeczy ............................................................................................................................................................ 4
Wstęp.................................................................................................................................................................... 5
A. ZASADY PODSTAWOWE
1. Pierwsze przykazanie
2. Pierwszeństwo życia
3. Używanie i sens życia
4. Samorząd
5. Roztropność
6. Umiar
7. Moc
8. Przedmiotowość
B. ZASADY POSTĘPOWANIA Z INNMI
9. Zasada podstawowa
10. Ostrożność
11. Sprawy innych
12. Dyskrecja
13. Dystans
14. Życzliwość
15. Solidność
16. Solidarność
C. MORALNOŚĆ, ETYKA I MĄDROŚĆ
I Moralność
II Etyka
III Mądrość
IV Moralność a mądrość
V Bogobojność
SPIS PRZYKAZAŃ
Przedmowa
Zestawiłem w tym podręczniku niektóre przykazania mądrości, których nauczyłem się w ciągu mojego długiego
życia, od dawnych mędrców. Chodzi o wybór bardzo obszernej klasy takich przykazań. Uwzględniłem w nim
 tylko nakazy ogólne z pominięciem tych, które stosują się do szczególnych okoliczności, na przykład do handlu,
miłości, polityki lub wojny. Na podkreślenie zasługuje także nieuwzględnienie licznych przykazań
obowiązujących ludzi na kierowniczych stanowiskach.
Literatura pełna jest opracowań tego rodzaju, nie mówiąc już o systemach moralności, które z reguły zawierają
wiele materiału mądrościowego, wystarczy przypomnieć zbiory przysłów, fakt, że w samej Biblii znajdujemy
kilka ksiąg “mądrościowych”, że piśmiennictwo ascetyczne wielkich religii roi się od podobnych tekstów i
wymienić choćby Cycerona, Epikteta, Marka Aureliusza, La Fontaine’a i Kiplinga, aby zdać sobie sprawę ile
wysiłku włożono w dziejach naszej cywilizacji (a gdzie indziej bywało podobnie) w opracowanie zasad
mądrości. Dzisiaj ten wysiłek jest kontynuowany przez co najmniej pół tuzina dyscyplin naukowych i
technologicznych.
Porywanie się na oryginalność byłoby w tych warunkach zaiste dziwnym nieporozumieniem. Co tutaj podaję, to
więc nie moje odkrycia, ale myśli mędrców. Za przykładem Wittgensteina nie cytuję tedy w zasadzie nikogo
wyjąwszy może i tu i ówdzie poetę, któremu zawdzięczam szczególnie piękny zwrot. Wypada jednak
powiedzieć, że źródła z których przede wszystkim czerpałem są starogreckie: Arystoteles, Stoa, Epikur.
To wyznanie nasuwa problem: Czy mądrość tak jednostronnie grecka może rościć sobie prawo do
powszechności? Wielu współczesnych, hołdujących popularnemu dziś pluralizmowi, zaprzeczy temu. Ja bym
jednak powiedział, że jeśli ”mądrością” nazwiemy także moralność religijną, czyli, jak ja ją nazywam
“bogobojność”, to referowane tutaj stanowisko oczywiście nie jest jedyną mądrością. Jeśli natomiast odróżnimy
mądrość od bogobojności, to skłonny jestem odrzucić wspomniany pluralizm jako fałsz. Wydaje mi się, że
człowiek jest, jeśli chodzi o zasadnicze cechy i potrzeby, wszędzie taki sam i że właśnie mędrcy greccy te cechy
i potrzeby najlepiej zrozumieli.
Można by też zapytać po co napisałem ten podręcznik i dlaczego go ogłaszam. Otóż napisałem go najpierw dla
siebie. Chciałem wiedzieć czym jest mądrość, a znane mi klasyczne wykłady mnie nie zadowalały. Są zwykle
niesystematyczne, co jest zrozumiałe, jako że są przeważnie dziełem proroków lub literatów, nie naukowców.
Następnie, z niektórymi chwalebnymi wyjątkami (Epiktet!) są rozwlekłe. Wreszcie znajduję w nich z reguły
pomieszanie mądrości z moralnością i etyką.
Ogłaszając rzecz o mądrości narażam się na zarzut, że uczę bezecności i psuję młodzież. Mądrość, o której tu
jest mowa, wielce różni się w rzeczy samej, od tradycyjnej moralności i od chrześcijańskiej bogobojności.
Odpowiem, że (pomijając fakt, iż wiele przykazań mądrości znajdujemy w moralności tradycyjnej) chodzi tu o
mądrość tego świata filozoficzną.
Ale jeśli tak jest, to dlaczego ogłaszam tę książkę? Dlatego, że z faktu, iż się jest wyznawcą jednej wiary, nie
wynika, by nie należało znać innych. Przeciwnie: kto odrzuca jakiś pogląd, powinien wiedzieć, co odrzuca,
czym ten pogląd jest i nie żywić złudzeń, co do znaczenia wyboru jakiego dokonał. Otóż wydaje mi się, że zbyt
wielu chrześcijan robi sobie iluzje właśnie w tej sprawie i żyje według zasady: “i wilk syty i owca cała”.
Chciałem sprowokować ich do myślenia. Taka prowokacja należy do podstawowych zadań filozofa. Książeczka,
którą oto oddaję w ręce czytelnika jest książeczką prowokacyjną.
Skądinąd spotkam się może z zarzutem, że chcę uchodzić za mędrca. Mnie ten zarzut zagraża tym bardziej, że
paru przyjaciół raczyło w swej dobroci nadać mi ten tytuł. Otóż chciałbym łaskawego czytelnika zapewnić, że
mędrcem nie jestem i nie chcę za mędrca uchodzić. Nie jestem mędrcem. U końca mojego życia widzę jaśniej
niż dawniej., jak często i ciężko grzeszyłem przeciw przykazaniom mądrości tego świata, choćby przez to, że
starałem się być wierny Ewangelii. Nie pragnę też, aby mnie uważano za mędrca, nie tylko dlatego, że byłby to
błąd, ale także dlatego, że stosuję pilnie przykazanie (10.3), a więc to, co inni o mnie myślą jest mi najzupełniej
obojętne.
* * *
Pojęcie mądrości jest tak mało znane, że wydało się wskazanym dodać do właściwego podręcznika (rozdziały A
i B) parę uwag o różnicy między moralnością , etyką, mądrością i bogobojnością (rozdział C).
Tekst przedłożyłem przed oddaniem do druku kilkunastu osobom z prośbą o uwagi krytyczne. Pragnę im
wszystkim podziękować, w szczególności pani prof. A.T. Tymienieckiej (Boston Mass), panom profesorom L.
Kojowi (Lublin UMCS) Wł. Stróżewskiemu (UJ), ks. T. Styczniowi (KUL), członkom mojego seminarium
polskiego we Fryburgu i mojemu bratu Aleksandrowi (autorowi “Dziejów głupoty w Polsce”). Aczkolwiek z ich
uwag skorzystałem, chcę podkreślić że nikt spośród nich nie ponosi odpowiedzialności za mój tekst.
Józef Bocheński
WSTĘP
Mądrość ma jak Janus dwa oblicza: uczy z jednej strony, że wszystko jest marnością nad marnościami (4.3)
zarazem każe nam jednak, mimo owej marności, używać życia (3.0). Ta podstawowa antynomia wymaga paru
słów wyjaśnienia.
Gdy mędrcy nas uczą, że wszystko co jest, jest marnością, nie zamierzają przeczyć istnieniu rzeczy godnych
zachodu. Twierdzić, że takich rzeczy nie ma może tylko głupiec. Wystarczy pomyśleć o gwałtownym bólu zęba,
aby zdać sobie sprawę, że cierpiący na taki ból musi uważać jego usunięcie za rzecz nadzwyczaj godną zachodu,
wcale nie marną.
Chodzi więc o coś całkiem innego. Powiedzenie “Wszystko jest marnością” znaczy po pierwsze, że żadna rzecz
i żadne zdarzenie spotykane w tym świecie nie ma dla człowieka wartości bezwzględnej i że żądane nie jest
trwałe. Wszystko jest względne i nietrwałe. Mędrcy chcieli zarazem przypomnieć nam oczywistą prawdę, że i
sam człowiek i wszystkie jego twory w rodzaju narodów, kultur, zdobyczy nauki itp. są we wszechświecie
fragmentami bez znaczenia.
Świat jest w szczególności, prawdziwym cmentarzyskiem zmarłych cywilizacji i narodów. Wszystko zapada się
w nicość. Co więcej, nawet nasze życie wewnętrzne zależy w ogromnej mierze od tego świata, od praw
przyrody. Człowiek jest pędzony przez nastroje, uczucia, to jest, podlega tym prawom. Jego wolność jest
straszliwie ograniczona.
Mądrość przeciwstawia się humanizmowi i nacjonalizmowi. Uważa je za przejawy głupoty ludzkiej. Przyczyny
tej głupoty są jasne: motłoch wie, że pojedynczy człowiek jest marnością bez znaczenia próbuje więc znaleźć
coś, co by miało wartość bezwzględną. Szuka jej na przykład w ludzkości, lub w narodzie - ubóstwia je i
utożsamia się z nimi, ale to jest właśnie głupstwo, bo owe twory, choć nieraz trwalsze od jednostki, są przecież
także marnością.
Takie jest więc pierwsze oblicze mądrości: “Marność nad marnościami i wszystko marność”. Jest jednak i drugie
oblicze: nauka o tym, co nam w tym naprawdę tragicznym położeniu czynić wypada. Człowiek jest maleńkim i
bezsilnym fragmentem świata, istniejącym tylko w ciągu ułamka kosmicznej sekundy, ale ten ułamek to
wszystko, czym rozporządzamy. Jak postępować by go nie zmarnować - o tym uczą przykazania mądrości.
Nie ma więc sprzeczności między nauką a marnością i przykazaniami używania. Świadomość marności
wszystkiego czym jesteśmy i z czym mamy do czynienia nie wyklucza czynu, ale go nakazuje. Piętnastowieczne
“memento mori” - “pamiętaj, że umrzesz” i starorzymskie “carpe diem” - “używaj dnia”, to dwie strony tego
samego przykazania mądrości. Piękny wyraz tej współzależności daje “Pieśń Filaretów”.
“Hej, użyjmy żywota!
Wszak żyjem tylko raz:”
“Wszak” - dlatego właśnie, że wszystko jest przemijającą marnością wypada nam używać żywota.
A. ZASADY PODSTAWOWE
Przykazania mądrości, uwzględnione w tym podręczniku, rozpadają się na dwie klasy. Pierwsza obejmuje
zasady podstawowe, druga nakazy odnoszące się do postępowania względem innych ludzi.
Zasady podstawowe można podzielić na osiem następujących grup:
Pierwsze przykazanie mądrości (1)
Wszystkie inne przykazania będące jego zastosowaniami do:
celu działania - zasada pierwszeństwa życia (2),
sensu i używania życia (3),
działającego - zasada samorządu (4),
sposobu działania - zasady roztropności (5),
umiaru (6),
mocy (7),
przedmiotu działania - zasada przedmiotowości (8).
1. Pierwsze przykazanie
W imię czego, w jakim celu działa człowiek mądry? Jeśli to pytanie zadamy zwykłym, rozumnym ludziom,
odpowiedź będzie chyba zawsze jednakowa: Mądry człowiek działa tak, aby zapewnić sobie długie i dobre
życia. Nie jest mądrym, ale głupcem, kto na przykład niepotrzebnie naraża własne życie . Głupcem jest , kto ufa
byle komu i ten, kto niepotrzebnie zraża sobie ludzi. To wszystko dlatego, że mądrość wymaga, by człowiek
stawiał sobie za cel długie i dobre życie. To powszechne przekonanie możemy sformułować w postaci
następującego nakazu:
1.Postępuj tak, abyś długo żył i dobrze ci się powodziło.
Ta zasada jest pierwszym i najważniejszym przykazaniem mądrości. Jest aksjomatem, z którego, przy
uwzględnieniu danych doświadczalnych, wywodzą się wszystkie inne jej nakazy. Możemy też powiedzieć
odwrotnie, że wszystko co jest sprzeczne z tym przykazaniem jest głupotą. Whiteheadowi, wielkiemu mędrcowi
angielskiemu, przypisuje się powiedzenie, że być racjonalnym (to jest mądrym) znaczy, po pierwsze: żyć, po
drugie: żyć dobrze, po trzecie: żyć jeszcze lepiej. Warto zauważyć, także że druga część naszej zasady jest
skrótem tekstu czwartego przykazania biblijnego (Deut. 5.16). To przykazanie odpowiada jednemu z
podstawowych praw rządzących postępowaniem organizmów żywych. Każdy taki organizm, roślina, bakteria,
czy zwierzę, stara się zachować własne życie, uczynić je, o ile to możliwe, dobrym życiem. Człowiek jest
zwierzęciem o tyle szczególnym, że może gwałcić prawa biologiczne. Prawom przyrodniczym odpowiadają w
jego świadomości dyrektywy, nakazy, którym on może być albo nie być posłuszny.
Ważne są tutaj dwie uwagi:
1.
Nasze przykazanie nie jest prawem moralnym, nie posiada więc owej konieczności, jaka przysługuje
podstawowym przykazaniom moralnym. Jest wprawdzie aksjomatem, ale aksjomatem przyjętym
wolnym aktem woli - każdy może go przyjąć albo odrzucić. Omówimy tę różnicę w rozdziale C.
2.
To przykazanie obowiązuje, w przeciwieństwie do wszystkich innych nakazów mądrości bez wyjątków,
całkiem ogólnie. Do wszystkich innych nakazów należy stosować zasadę umiaru (6), to jest nie
pojmować ich jako całkiem ogólnych. Mądrość jest, w przeciwieństwie do moralności dziedziną
dialektyki.
2. Pierwszeństwo życia
Pierwsze przykazanie mądrości określa cel wszelkiego działania ludzkiego - dobre życie. Podczas, gdy wszyscy
zdają się przyjmować to przykazanie, różnice zdań pojawiają się odnośnie do jego interpretacji, a mianowicie do
rozumienia zwrotu: “długie i dobre życie”. Stąd i samo pojęcie mądrości będzie zależne od różnych interpretacji
tego wyrażenia. Dla mahometanina, na przykład, długie i dobre życie, to życie w niebie, a więc mądrość
mahometańska nakazuje mu zginąć w wojnie świętej.
Wśród tych rozmaitych interpretacji “dobrego życia”, które zresztą mają zwykle charakter religijny, należą więc
raczej do bogobojności (CV) niż do mądrości, znajdujemy jednak także najbardziej pospolite, naturalne,
świeckie rozumienie. Zgodnie z nim “dobre życie” to życie na tej ziemi, bez cierpień, w dostatku, z użyciem
przyjemności, w miłym otoczeniu, życie zadowalającej pracy w dobrych stosunkach z innymi.
Niejeden ideolog zawinił tutaj oszustwem próbując przeszmuglować pod nazwą “dobre życie” coś całkiem
innego. Wydaje się jednak, że pospolity człowiek dość dobrze broni się przed tym oszustwem i kiedy mu ktoś
próbuje wytłumaczyć, że dobre życie polega, na przykład, na bezwzględnym trzymaniu się nakazów moralnych i
policyjnych, odpowiada przysłowiem: “Racja fizyka, Kaśka butów nie ma”. Jest nawet rzeczą zdumiewającą, jak
zwykły, niefilozofujący człowiek, który daje się tak łatwo oszukiwać ideologom w innych dziedzinach, widzi
jasno rzecz zasadniczą, a mianowicie, czym jest jego zdaniem dobre życie.
Celem uniknięcia nieporozumień wypada powtórzyć, że zadaniem niniejszego podręcznika jest przedstawienie
konsekwencji tego rozumienia “mądrości” i nic innego. Dowodzi się w nim nie słuszności przykazań, ale tego,
że one wynikają z przyjętej zasady podstawowej.
Przykazanie pierwszeństwa życia ma dwie części: pierwsza nakazuje dbać o życie, druga o dobre życie. Nakaz
równoważny pierwszej części brzmi:
2.Dbaj przede wszystkim o twoje życie i zdrowie
W czasie bitwy o Monte Cassino na drogach będących pod obstrzałem nieprzyjaciela widniały
napisy:
2.01 Nie bądź głupi, nie daj się zabić.
Mądrość podejmuje to wezwanie.
Natrafiamy tutaj w przypadkach granicznych na problem samobójstwa i męczeństwa. Moralność i mądrość
zajmują w tych sprawach bardzo różne stanowiska.
Moralność odróżnia ostro męczeństwo od samobójstwa, jako że samobójca, w przeciwieństwie do męczennika,
ma własną śmierć na celu. Dla mądrości ta różnica jest nieistotna; dla niej męczeństwo jest samobójstwem, bo
samobójstwo jest czynem, który z konieczności pociąga za sobą śmierć działającego - na przykład skok z
piętnastego piętra, picie trucizny czy tym podobne działania. Otóż męczennik wykonuje także taki czyn, a
mianowicie odmawia zdradzenia jego sprawy, a ta odmowa pociąga za sobą (w danych okolicznościach) jego
śmierć. Różnica między takim czynem, a na przykład skokiem z piętnastego piętra polega wyłącznie na tym, że
zależność śmierci od czynu istnieje w samobójstwie z mocy praw przyrodniczych, a w męczeństwie na skutek
decyzji prześladowcy. Są to jednak okoliczności zewnętrzne, nie zmieniające budowy czynu.
Skądinąd moralność uważa życie za wartość nadrzędną, natomiast dla mądrości jest nią nie każde życie, ale
tylko dobre życie, toteż mądrość zabrania owego szczególnego rodzaju samobójstwa, jakim jest dla niej
męczeństwo, ale w wyjątkowych sytuacjach zaleca samobójstwo. Odnośna zasada brzmi:
2.1. Gdy dalsze życie wydaje ci się na pewno i bezwzględnie nieznośne- popełń samobójstwo
Starożytni mędrcy zwykli byli mówić “Porta semper a perta est” - “Brama jest zawsze otwarta”. Uzasadnienie tej
zasady powinno być jasne. Wyobraźmy sobie człowieka, który cierpi straszliwie i który wie że nie znajdzie ulgi
w tym cierpieniu, a więc że nie ma żadnej możliwości prowadzenia dobrego życia. Widać intuicyjnie, że w
takim położeniu popełnienie samobójstwa jest celowe.
Na pytanie, co należy uważać za życie nieznośne, nie można odpowiedzieć przed omówieniem drugiej połowy
podstawowego przykazania, które każe starać się mieć powodzenie, to jest dobre życie.
2.2.Poza wyjątkowymi okolicznościami stawiaj twoje życie i zdrowie ponad wszystko inne
I ta zasada wynika z pierwszego przykazania. Jeśli należy zawsze postępować tak, aby mieć dobre życie, trzeba
starać się najpierw zachować samo życie i wtórnie, zdrowie. Bez nich, w rzeczy samej, dobrego życia być nie
może.
O ile przykazanie pierwszeństwa życia nie nasuwa żadnych wątpliwości ze stanowiska mądrości, to jest ono
prawdopodobnie największym skandalem w oczach moralisty.
3. Używanie i sens życia.
3.Używaj życia
Jak mówi poeta, żyjemy tylko raz. Mędrzec nie marnuje więc żadnej okruszyny używania jaką mu życie daje.
Uwaga! To przykazanie obowiązuje tylko w ramach zasady umiaru (6). Porównaj także przykazanie (6.31).
Powyższą zasadę można sformułować w postaci przykazania maksymalizacji:
3.1.Dbaj o to byś miał jak najwięcej przyjemności i jak najmniej przykrości
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • paulink19.keep.pl